Przydrożne stragany to okazja, żeby dowiedzieć, w czym specjalizuje się dany region. I żeby kupić trochę świeżych, mniej przymysłowych produktów.
Przy autostradach, co kilka kilometrów, rozlokowane są sieciowe knajpki z pizzą, burgerami i meksykańskim jedzeniem. Gdy głód dopadnie nieoczekiwanie, lądujemy i w nich. To zawsze okazja do ciekawych obserwacji i nieustannego zdziwienia wielkością amerykańskich porcji jedzenia.
Staramy się jednak odwiedzać także bardziej lokalne miejscówki.
Sklepy, sklepiki, magazyny…
Przydrożne tablice to nie tylko miejsca na reklamę, ale też przesłania.
Austin słynie z największej w USA miejskiej populacji… nietoperzy. Tłumy mieszkańców i turystów gromadzą się na moście, spod którego punktualnie o zachodzie słońca wylatują one na żer.
Austin to najbardziej rozrywkowe miasto w Teksasie. Codziennie odbywają się tu dziesiątki koncertów na żywo, a w weekendy, kiedy przyjeżdzają się tu bawić ludzie z całego stanu, trudno znaleźć miejsce jakimkolwiek w hotelu.
Teksański Kapitol.
Maszyny i automaty do lodu – podstawowe wyposażenie stacji benzynowych i hoteli.
Wjazdy na rancza, nawet jeśli za nimi rozciąga się ogromna pusta przestrzeń, są oznaczone okazałami bramami.
Coddziennie przekonujemy się, że istnieją jeeeszcze większe przyczepy 🙂 Teksańczycy nie ruszają się nigdzie bez swoich koni 😉
Tradycyjne wiatraki nadal napędzają pompy wody.
Ropę też pompuje się non stop.
W miejscowości Lubbock urodził sie Buddy Holly. Zamiast pomnika, postawiono na najbardziej charakterystyczny element jego wizerunku 🙂
System oznaczeń dróg w Stanach okazał się bardzo prosty i intuicyjny. Bazuje na numerach dróg i zjazdów z nich. Poza tym trzeba tylko wiedzieć, w którą stronę świata się jedzie 🙂
[…] jednostajnej jazdy po długiej prostej. Chętnie do nich zaglądamy, uwielbiamy prowincjonalną Amerykę – im bardziej nie ma tam nic, tym lepiej. Podróż z dzieckiem daje dodatkową […]