Relacja z Karakorum, najbardziej za zachód wysuniętego pasma Himalajów. Niesamowite widoki i niebywale przyjaźni ludzie. Pakistan jakiego nie znacie z mediów.
Pakistan to jeden z najmniej znanych i jednocześnie jeden z najciekawszych krajów świata. Odwiedzając Azję niewielu planuje podróż do Pakistanu. Do podróżniczych legend przeszły opowieści o przyjazności i niebywałej wręcz gościnności Pakistańczyków mieszając się z medialnymi doniesieniami o licznych niebezpieczeństwach czyhających tam na przybyszów. Postanowiliśmy wszystko to zweryfikować na własnej skórze odwiedzając Pakistan na własną rękę. Naszą podróż zaczęliśmy w mieście Quetta – stolicy pustynnego Beludżystanu graniczącego z Iranem i Afganistanem, odwiedziliśmy stolicę kulturalną Pakistanu – Lahore oraz zaprojektowaną od zera stolicę Islamabad, by słynną drogą Karakorum Highway biegnącą nad przepaściami aż do Chińskiej granicy przedostać się w góry do Karimabadu i doliny Hunza, zobaczyć z bliska siedmio i ośmiotysięczniki i postawić nogi na lodowcach. Dziś o wiele trudniej odwiedzić Pakistan na własną rękę niż jeszcze parę lat temu jednak dla chcącego nic trudnego – zwłaszcza przejechanie 1300 kilometrów Karakorum Highway jest tego warte.